Stres w ciąży to gorszy sen niemowląt

Potomstwo kobiet, które w ciąży przeżywały silne stresy lub depresję, częściej ma problemy ze snem w okresie niemowlęcym i dzieciństwie.
 

stres w ciąży to gorszy sen niemowlęcia

Potomstwo kobiet, które w ciąży przeżywały silne stresy lub depresję, częściej ma problemy ze snem w okresie niemowlęcym i dzieciństwie - wynika z pracy zamieszczonej na łamach pisma "Early Human Development".

Jest to o tyle istotne, że dobry sen jest jednym z najważniejszych wskaźników prawidłowego rozwoju i wzrostu dziecka - ułatwia zapamiętywanie i uczenie się nowych rzeczy, reguluje metabolizm i apetyt, sprzyja dobremu nastrojowi oraz korzystnie wpływa na układ krążenia i odporność.

Najnowsze badania zostały przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Rochester w grupie ponad 14 tys. ciężarnych kobiet mieszkających w jednym z angielskich miast. Przy pomocy ankiet zebrano dane na temat przeżywanych, w czasie ciąży i po porodzie, stresów oraz objawów depresji.

Następnie w 6, 18 i 30 miesiącu życia dziecka kobiety udzielały informacji na temat jego zwyczajów związanych ze snem, np. ile godzin dziecko przesypia w ciągu dnia i w nocy, jak często się wybudza i czy ma jedno z siedmiu typowych zaburzeń snu, np. koszmary nocne, niechęć do kładzenia się spać czy kłopoty z zaśnięciem.

Okazało się, że choć dzieci matek, które w ciąży cierpiały na depresję lub silne stresy przesypiały tyle samo godzin na dobę, co dzieci matek niezestresowanych, to ich sen był znacznie gorszej jakości. Dzieci te miały znacznie więcej zaburzeń snu, które przeważnie utrzymywały się do 30 miesiąca życia. Na przykład dzieci kobiet, u których w 18 tygodniu ciąży stwierdzono silne stany lękowe, znacznie częściej nie chciały położyć się spać i budziły się wcześnie.

Zależność ta utrzymywała się nawet wówczas, gdy badacze uwzględnili inne czynniki powiązane z zaburzeniami snu u dzieci, jak np. depresja i stany lękowe u matki po porodzie, jej nałóg papierosowy, czy status społeczny.

Zdaniem prowadzącego badania dr Thomasa O'Connora, najnowsze badania wskazują, że zaburzenia snu u dzieci mogą mieć swoje korzenie w procesach zachodzących w życiu płodowym. - To kolejny dowód potwierdzający, że środowisko oddziałujące na płód w łonie matki może wpływać na zdrowie i rozwój dziecka w przyszłości - podkreśla badacz.

O'Connor uważa, że potrzebne są badania, które pozwolą wyjaśnić, czy problemy ze snem obserwowane u dzieci narażonych na stres w okresie prenatalnym mogą przyczyniać się do, często obserwowanych u tych dzieci, zaburzeń emocjonalnych i psychicznych, takich jak depresja, nadaktywność czy stany lękowe.

Z dotychczasowych badań wynika, że stres, który powoduje wzrost poziomu hormonów stresu, takich jak kortyzol, może zakłócać formowanie się w mózgu dziecka wiązek neuronów określanych jako jądra nadskrzyżowaniowe. To w nich zlokalizowany jest centralny mechanizm zegara biologicznego, który reguluje nasze dobowe pory snu, aktywności, a nawet odczuwania głodu.

To mogłoby tłumaczyć, dlaczego zdrowy sen tak trudno przychodzi dzieciom, u których z powodu stresu prenatalnego mechanizm zegara nie został odpowiednio wyregulowany, wyjaśnia O'Connor.

Badacz podkreśla też, że kobiety, które chciałby złagodzić negatywny wpływ stresu i zaburzeń nastroju w ciąży na dziecko powinny zgłosić się po pomoc do psychoterapeuty.

Źródło: PAP, 08.08.2007

 

fot.
Fotolia