Dolargan przy porodzie - sprawdź jego zalety i wady

Dolargan jako znieczulenie przy porodzie wydaje się być idealnym półśrodkiem, jego podawanie budzi coraz więcej kontrowersji. 

dolargan poród

Kąpiel, przytłumione światło i muzyka czy od razu znieczulenie zewnątrzoponowe? Wbrew pozorom, rodzące kobiety mają szerszy wybór, niż ten zaprezentowany powyżej. Do metod łagodzenia bólu porodowego należy także podanie dolarganu – bardzo popularnego obecnie leku domięśniowego. Wydaje się być idealnym półśrodkiem, ale budzi coraz więcej kontrowersji. Warto zatem przyjrzeć się sprawie dokładnie – zwłaszcza, gdy niedługo wybieramy się na porodówkę.

Dolargan po co podaje się go przy porodzie

Dolargan jest w istocie handlowa nazwą leku, którego substancją czynną jest petydyna. To środek będący pochodną morfiny, mający działanie przeciwbólowe i podawany nie tylko w trakcie porodu, ale także np. po operacjach. Dolargan podaje się domięśniowo, za pomocą strzykawki. Według wielu źródeł, pozytywne rezultaty przynosi on już w pierwszej fazie porodu – czyli tej, kiedy szyjka macicy ulega skróceniu. Zastrzyk z dolarganu przynosi ulgę na tyle, aby wiele rodzących odzyskało siły do dalszej części porodu, chociaż nie powoduje całkowitego zlikwidowania dolegliwości bólowych. Szczególnie polecany jest paniom, które są bardzo spięte – działanie dolarganu polega między innymi na obniżeniu napięcia mięśni macicy. Niestety, tylko około 25% pań uznaje go za lek skuteczny. Liczba ta wzrasta o kolejne 25%, jeśli dolargan podawany jest w trakcie drugiego etapu porodu, czyli podczas wychodzenia dziecka na świat. Lek nie tłumi skurczów, ale powoduje, że są łatwiejsze do zniesienia.

Dolargan - jeden lek, mnóstwo kontrowersji

Nawet, jeśli dolargan nie pomaga wszystkim kobietom, to warto spróbować – do takiego wniosku można by dojść, gdyby nie liczne kontrowersje związane z działanie leku. O czym mowa?

Dolargan - wpływ na płód

Podstawowy zarzut, jaki wytaczają przeciwnicy leku, dotyczy jego negatywnego wpływu na rodzące się dziecko. Dolargan jest lekiem z grupy opioidów, które przechodzą przez łożysko i docierają do organizmu dziecka. Stąd też płód musi być nieustannie monitorowany, zarówno pod kątem pracy serca, jak i późniejszego funkcjonowania dziecka.

Dzieci, które rodzą się z porodu „wspomaganego” dolarganem, często są senne, mają trudności w oddychaniu, gorzej radzą sobie ze ssaniem matczynej piersi, mają osłabione napięcie mięśni, słabsze odruchy, mogą też pojawić się u nich drgawki.

Podsumowując, dzieci, których matki otrzymały dolargan w trakcie porodu, często otrzymują mniej, niż 10 punktów w skali Apgar (odjęcie następuje głównie za obniżone napięcie mięśniowe). Jako, że lek zostaje wydalony z organizmu matki dopiero po kilku dniach, kłopoty z karmieniem dziecka utrzymują się nawet do tygodnia.

Dolargan - wpływ na rodzącą kobietę

Wiele kobiet, które zasięgnęły informacji o dolarganie jeszcze przed porodem, odmawia jego podania podczas samej akcji porodowej i robi to ze strachu. W wielu przypadkach okazuje się bowiem, że zamiast poprawić komfort rodzącej, lek powoduje, że poród staje się jeszcze trudniejszy.

U rodzących często dochodzi do wymiotów, mdłości, senności i zawrotów głowy. Jednak największym obciążeniem jest utrata orientacji. Kobiety, które podczas porodu otrzymywały dolargan, wspominają później nieprzyjemne poczucie odrętwienie, wyobcowania, utraty wrażenia kontroli nad tym, co się dzieje. O ile czasem podobne wrażenie może powodować gaz stosowany przy porodzie, o tyle ten środek można natychmiast odstawić. Działanie dolarganu mija dopiero po kilku godzinach.

Dolargan czy znieczulenie zewnątrzoponowe?

Jeżeli jeszcze zastanawiasz się nad tym, czy skorzystać z takiej formy łagodzenia bólu, to warto dodać, że jest to sposób, który nie znajduje się na liście środków polecanych przez Światową Organizację Zdrowia. Zdaniem wielu specjalistów, o wiele lepszym środkiem likwidującym ból porodowy jest znieczulenie zewnątrzoponowe. Odsetek komplikacji przy założeniu znieczulenia jest znikomy, ale jego działanie – pewne i w dodatku bezpieczne dla rodzącego się dziecka.

fot.
Fotolia