Koniec z nadużywaniem antybiotyków

Szybkie testy CRP wykonywane w gabinecie lekarza rodzinnego mogą w znaczący sposób zredukować liczbę zlecanych antybiotyków.

antybiotyki nie nadużywaj
Szybkie testy CRP wykonywane w gabinecie lekarza rodzinnego mogą w znaczący sposób zredukować liczbę zlecanych antybiotyków, a przez to pomóc w procesie ich ochrony - wynika z badania "Przydatność szybkich testów CRP w codziennej pracy lekarza rodzinnego", zrealizowanego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej.

CRP (ang. C-reactive protein) to inaczej białko C-reaktywne, zwane także białkiem ostrej fazy. Jest to normalny składnik osocza zdrowego człowieka, w którym występuje w ilościach poniżej 6 mg/l. Jednak w momencie zainfekowania organizmu jego poziom zaczyna zdecydowanie rosnąć. Wyraźnie wyższy jest już po 6-12 godzinach od zakażenia i utrzymuje się na patologicznym poziomie do czasu kontaktu pacjenta z lekarzem. Podczas infekcji, szczególnie bateryjnej, poziom CRP może wzrosnąć nawet do 300 mg/l. Z tego też względu, białko CRP jest jedynym z najczęściej wykorzystywanych białek w diagnostyce ostrych stanów zapalnych. Jednym z testów z jego użyciem jest właśnie szybki test CRP.

Badanie prowadzono w 12 praktykach lekarzy rodzinnych - we Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i Warszawie. Wzięło w nim udział 856 pacjentów - 314 dzieci (37 proc.) i 542 dorosłych (63 proc.), którzy zgłosili się do lekarza z powodu ostrej infekcji. Po zebraniu wywiadu iáprzeprowadzeniu badania przedmiotowego lekarz wykonał u każdego pacjenta szybki test CRP. Metoda ta pozwala wykryć wartości CRP powyżej 8mg/l. Wyniki poniżej tej wartości były interpretowane jako ujemne.

Eksperyment pokazał, że z 413 osób, które dostałyby antybiotyk, gdyby nie szybki test CRP, lek taki otrzymało jedynie 246 pacjentów (60 proc.). Oznacza to spadek liczby wypisanych recept średnio oá40 procent - 38 proc. u dorosłych i 44 proc. u dzieci.

W grupie pacjentów z ujemnym wynikiem testu z 278 osób, które dostałyby antybiotyk, otrzymało go jedynie 41 pacjentów. Oznacza to spadek liczby pacjentów, którym wypisano antybiotyk oá85 proc. Z kolei w grupie pacjentów z dodatnim wynikiem obserwowano wzrost ilości zapisanych antybiotyków, który wyniósł 52 proc - z 135 pacjentów, którzy mieli dostać lek, przepisano go jedynie 205 osobom.

"Wynika z tego, że szybki test CRP (przy prawidłowej interpretacji wyniku) łącznie záobrazem klinicznym oraz wynikiem badania podmiotowego i przedmiotowego może przyczynić się do racjonalizacji antybiotykoterapii - ograniczenia stosowania antybiotyków w tych przypadkach, które tego nie wymagają oraz szybszego włączenia leczenia przyczynowego u tych chorych, których obraz kliniczny nie jest jednoznaczny" - mówi prof. Andrzej Steciwko, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej iáRegionalnego Ośrodka Kształcenia Lekarzy Rodzinnych Akademii Medycznej we Wrocławiu, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej.

Podstawowym zadaniem testu CRP jest pomoc w diagnostyce stanu zapalnego oraz monitorowanie przebiegu leczenia. Wyniki badania to potwierdzają i wskazują, iż test CRP był przydatny w postawieniu rozpoznania oraz podejmowaniu decyzji co do rozpoczęcia antybiotykoterapii. Aż 99 proc. lekarzy określiło, że wykonanie testu było łatwe.

"W ostatnich latach w Polsce znacznie wzrosła liczba zapisywanych antybiotyków. Są one nadużywane zarówno przez lekarzy, jak i samych pacjentów, co niesie za sobą liczne negatywne skutki - mówi prof. Steciwko. - Wyniki naszego badania pokazują, iż test CRP może być narzędziem diagnostycznym, które pomaga lekarzowi w podjęciu decyzji co do rodzaju leczenia, głównie oceny wskazań do rozpoczęcia antybiotykoterapii. Trzeba jednak pamiętać, iż test CRP ze względu na swoją nieswoistość musi być zawsze interpretowany łącznie z obrazem klinicznym, a decyzja o antybiotykoterapii nie może być podejmowana wyłącznie na jego podstawie".

PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz / 2008-01-17

 
fot.
Fotolia