Skąd się biorą rodzice? (recenzja)

Skad_sie_biora_170Nie jest to książka dla dzieci, mimo iż okładka i lustracje mogłyby to sugerować. To książka dla dorosłych, którzy myślą o adopcji. Książka jest niezwykle wzruszająca i bardzo smutna, na szczęście z bardzo szczęśliwym zakończeniem.
Skad_sie_biora_170Nie jest to książka dla dzieci, mimo iż okładka i lustracje mogłyby to sugerować. To książka dla dorosłych, którzy myślą o adopcji. Książka jest niezwykle wzruszająca i bardzo smutna, na szczęście z bardzo szczęśliwym zakończeniem.

 

 

Skad_sie_biora_t"Skąd się biorą rodzice? nie-bajka o adopcji"

Nie jest to książka dla dzieci, mimo iż okładka i lustracje mogłyby to sugerować. To książka dla dorosłych, którzy myślą o adopcji. Książka jest niezwykle wzruszająca i bardzo smutna, na szczęście z bardzo szczęśliwym zakończeniem.

 

Myślę, że Ci, którzy zastanawiają się nad adopcją po jej przeczytaniu nie będą mieli wątpliwości, że chcą znaleźć swojego małego Groszka by nie pozwolić mu już dłużej zastanawiać się skąd się biorą rodzice i co to jest DOM.

 

Bo skąd się biorą dzieci? – to już większość z nas dobrze wie. Ale skąd się biorą rodzice? – to jest dobre pytanie. Narratorem książki jest Jaś, adoptowany chłopiec. Mały bohater pomaga nam zrozumieć, co przeżywa dziecko, które czeka na miłość i dom, a potem dostaje w prezencie rodzinę.

 

Autor: Agnieszka Porzezińska
Wydawca: Edycja Świętego Pawła

format: 20 x 20 cm;
48 stron;
oprawa twarda;
ISBN 978-83-7424-711-5