Trudne pierwsze tygodnie ciąży - dlaczego czujesz się zmęczona, wściekła i tak koszmarnie senna?

A miało być tak pięknie… W swoich wyobrażeniach po ujrzeniu dwóch kresek na teście ciążowym na pewno byłaś kwintesencją dobrego humoru i fontanną szczęścia. W praktyce czujesz ogrom irytacji. Dlaczego tak się dzieje i jak to przetrwać?
Trudne pierwsze tygodnie ciąży, jak je przetrwać

Unikasz ludzi, bo nie chcesz powiedzieć im czegoś niemiłego, twoim jedynym życiowym celem jest zdrzemnięcie się, a zamiast radości czujesz ogrom irytacji. Dlaczego tak się dzieje i jak to przetrwać?

„Szczęśliwa” ciężarna – jak się czuje?

Już po tym, jak ucichnie euforia na wiadomość o ciąży, typowa ciężarna czuje się zmęczona, senna, zła, poirytowana i zestresowana. Podsumowując: raczej nie do końca szczęśliwa. Bardzo prawdopodobne jest, że do negatywnych emocji dochodzi zupełne niezrozumienie samej siebie – przecież powinnaś się cieszyć, prawda? Co jest z tobą nie tak?

Otóż nic, droga przyszła mamo – wszystko z tobą w porządku. Odczuwasz to, co wiele kobiet (nie oznacza to, że wszystkie się do tego przyznają). A oto powody takiego fatalnego samopoczucia:

Zmiany hormonalne

Kobiety często słyszą zarzut, że przyczyny swojego fatalnego zachowania wygodnie zrzucają na karb hormonów. Nawet, jeśli rzeczywiście bywają one „zasłoną” dla naszych niefajnych cech charakteru, to nie dotyczy to ciąży. W błogosławionym stanie hormony bowiem niemal dosłownie buzują. Szaleją, rosną na potęgę, prowadzą do zmian w psychice i ciele. Poziomy estrogenu i progesteronu stają się bardzo wysokie, a dla ciebie nie jest to łatwa sytuacja. Dlaczego czujesz się rozbita i taka… inna.

Irytujące dolegliwości

Łatwo o dobry humor, gdy widzimy pozytywny wynik testu. Sprawy mają się inaczej, gdy zwracasz niemal wszystko, co zjadłaś, śmierdzi ci nawet powietrze, ciągle czujesz się, jakbyś miała chorobę lokomocyjną, a dodatkowo nie możesz nawet tknąć swoich piersi i pęka ci głowa. Świetny humor przy fatalnym, fizycznym samopoczuciu to raczej niemożliwe połączenie.

Stres

Bo ok, wiesz, że jesteś w ciąży, ale.. co, jeśli poronisz? Twoja koleżanka na wizycie dowiedziała się, że serduszko płodu nie bije – co, jeśli ciebie też to spotka? A jeżeli ta lampka wina, którą wypiłaś nie wiedząc o ciąży zaszkodziła dziecku? A jeżeli malec będzie miał jakąś chorobę genetyczną? I dlaczego do tego USG wciąż tak daleko?!

Dziecko to stres – od samego początku. Najpierw martwisz się o zarodek, potem o przebieg porodu, potem o kolki, zmiany na skórze, adaptację w przedszkolu, problemy w szkole, wybór przyszłej żony… ;-). Żartobliwie możemy powiedzieć: „przyzwyczajaj się, mamo”, ale tak naprawdę powinnaś wiedzieć, że obawy mocno ustąpią po pierwszym trymestrze. Niemniej teraz możesz czuć się zestresowana i zdenerwowana własnymi, czarnymi myślami.

Ta ciągła troska…

Która pojawia się zwłaszcza, gdy twoje dziecko będzie pierwszym od dawna niemowlęciem w rodzinie. Mama nie daje ci żyć i pyta, jak się odżywiasz, mąż dzwoni po siedemnaście razy i traktuje cię jak inwalidkę… Niektóre kobiety to lubią, inne nie przepadają za nadmierną troską i „moralizowaniem”. Jeśli należysz do tych drugich, odbije się to w postaci wielkiego poirytowania.

Jak przetrwać pierwsze tygodnie ciąży?

Przede wszystkim musisz uwierzyć, że to naprawdę minie – już po 12-13 tygodniu ciąży u zdecydowanej większości kobiet samopoczucie cudownie się poprawia, pojawia się radość z życia i masa energii. A zanim to nastąpi, pamiętaj:

Zadbaj o sen

Kiedy tylko możesz. Twój organizm daje ci znać, że ma teraz wyjątkowe potrzeby, więc grzecznie go słuchaj. Jeśli to twoje drugie dziecko, może być to oczywiście utrudnione – warto poprosić o pomoc męża. Jednak nie przedkładaj np. idealnie wypucowanego mieszkania nad swój stan!

Poprawiaj sobie humor

Innymi słowy, jeśli masz ochotę na wieczór z książką, to nie umawiaj się ze znajomymi trochę „na siłę”. Rób to, na co naprawdę masz ochotę i siłę. Humor poprawiają także małe zakupy – szczególnie, gdy dotyczą tego wyczekiwanego, małego człowieka. Odłóż na bok zabobony i już teraz kup maleństwu kilka drobiazgów.

Wybierz dobrego lekarza

Włóż trochę wysiłku w poszukanie dobrego specjalisty. Takiego, który będzie miał dobrą wiedzę, czas dla ciebie i nie będzie bagatelizował twoich obaw. Dzięki niemu poczujesz, że ty i dziecko jesteście bezpieczni – to naprawdę ukoi twoje nerwy.

Staraj się łagodzić dolegliwości

Poczytaj trochę o tym, co pomaga na mdłości i fatalne samopoczucie. U niektórych kobiet sprawdza się zimne mleko, u innych migdały, jeszcze inne piją ziołowe herbaty. Próbuj wszystkiego po kolei. Jeśli jednak naprawdę nic nie pomaga – udaj się do swojego lekarza. Możesz się odwodnić, co z kolei nie będzie bezpieczne dla ciebie i dziecka.

Poszukaj wsparcia

Spokojnie – nie każemy ci nigdzie chodzić, siadać w kręgu i mówić: „Jestem Monika, jestem w ciąży i mam ochotę pozabijać wszystkich” ;-). Grupę wsparcia znajdziesz w sieci, dziewczyny nazywają się np. „sierpniówkami 2017” z uwagi na termin porodu. Dzięki nim poczujesz się znakomicie – nie tylko znajdziesz kogoś o podobnych problemach i dolegliwościach, ale otrzymasz sporo cennych porad i nawiążesz świetne znajomości. Często trwają one przez wiele, wiele lat!

Autor
Karolina Wojtaś
fot.
Fotolia