Tętno płodu - kiedy i jak się je bada, o czym mogą świadczyć nieprawidłowości?

Do jednych z najczęściej wykonywanych w ciąży badań należy kontrolowanie tętna płodu. Często jednak nie do końca wiemy, jakie wyniki są dobre i o czym mogą świadczyć ewentualne nieprawidłowości. Wyjaśniamy te kwestie i podpowiadamy, czy warto zakupić detektor tętna płodu – urządzenie służące do kontrolowania akcji serca dziecka w zaciszu domowym.

tętno płodu badanie

Tętno płodu – jakie są normy i co oznaczają nieprawidłowości?

Serce dorosłego człowieka uderza od 60 do 90 razy na minutę. Jednak normy te nie mają żadnego przełożenia na tętno nienarodzonego dziecka – tutaj prawidłowy wynik tętna płodu powinien zawierać się między 110 a 150 (według niektórych specjalistów: 160) uderzeń na minutę.

Prawidłowe tętno u nienarodzonego dziecka oznacza, krótko mówiąc, że jest ono w tzw. „dobrostanie” – można przypuszczać, że nie dzieje się nic niepokojącego. Co jednak mogą sugerować wyniki poza „widełkami” norm?

Jeżeli tętno płodu spada poniżej 110 uderzeń na minutę, mówimy o bradykardii. Może ją wywołać zaciśnięcie się pępowiny wokół szyi dziecka, wada serca, hipoglikemia, zbyt niskie ciśnienie krwi matki czy pojawiające się silne skurcze macicy.

Warto jednocześnie pamiętać, że w pierwszych kilkunastu tygodniach ciąży bradykardia jest normą – za niepokojący uważa się dopiero stan, gdy tętno płodu spada poniżej 80 uderzeń na minutę.

Jeżeli z kolei tętno dziecka jest zbyt wysokie, mówimy o tachykardii (akcja serca powyżej 150 uderzeń na minutę). Możliwą przyczyną takiego stanu jest na przykład niedotlenienie u dziecka, rzadziej akcję serca zwiększa infekcja matki albo niedokrwistość płodu.

Jak i kiedy bada się serce i tętno dziecka?

Kontrola tętna u płodu to rutynowa część każdego badania podczas wizyty u ginekologa. To, jak szybko pracuje serce dziecka można badać kilkoma metodami.

  • Badanie za pomocą słuchawki położniczej

Jest to prosta metoda, umożliwiająca podsłuchanie akcji serca dziecka po około 18 tygodniu ciąży. Obecnie jest coraz rzadziej stosowana.

  • Echosonda płodu w łonie matki

To także metoda polegająca na osłuchiwaniu, jednak echosonda jest bardziej nowoczesna i pozwala na podsłuchanie pracy serca dziecka już od 12 tygodnia ciąży. Badanie wygląda najczęściej tak, że lekarz lub położna przykłada na chwilę echosondę do brzucha matki, szuka odpowiedniego miejsca i słuchając, ocenia pracę serca płodu. Echosonda stosowana jest najczęściej podczas badań rutynowych. Samo badanie trwa tylko chwilkę, a wadą tej metody – podobnie jak słuchawki położniczej, jest brak możliwości zapisu badania. Niezwykle ważne jest tutaj doświadczenie personelu lekarskiego.

  • Kardiotokografia dziecka

Czyli badanie lepiej nam znane jako badanie KTG. Przyszła mama kładzie się na plecach, a na jej brzuchu mocuje się dwa czujniki – jeden rejestruje tętno płodu, drugi ewentualne skurcze macicy. To bardzo precyzyjna metoda, która dostarcza równie precyzyjnego zapisu. Jeżeli jest nieprawidłowy albo budzący zastrzeżenia, badanie przedłuża się albo ciężarna otrzymuje skierowanie do szpitala celem dalszej obserwacji i diagnostyki.

Uwaga! Badanie KTG wykonuje się najczęściej w ostatnich tygodniach ciąży. Jeżeli termin porodu już minął, badanie może być wykonywane częściej (w niektórych sytuacjach nawet codziennie).

  • Badanie serca podczas USG

To właśnie podczas USG przyszła mama najczęściej po raz pierwszy słyszy bicie serca dziecka. To dokładna metoda, umożliwiająca nie tylko pomiar tętna dziecka, ale i dokładną ocenę budowy serca. Tętno dziecka bada się podczas każdego badania USG.

Domowy monitoring tętna dziecka – czy warto zainwestować w detektor tętna?

Od kilku lat w Polsce można kupić detektor tętna płodu – małe urządzenie, które umożliwia samodzielne podsłuchanie akcji serca maluszka w brzuchu. Czy jednak taki gadżet jest nam rzeczywiście potrzebny?

Na początek należy podkreślić, że detektor nie zastępuje konsultacji lekarskiej. Co gorsza - jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, zdarzały się przypadki, w których urządzenie uśpiło czujność matki, co doprowadziło do tragedii. Chodzi o sytuację, w której ciężarna zauważa, że dziecko o wiele rzadziej się porusza, co jest dla niego nietypowe – przykłada zatem detektor, upewnia się, że serce płodu bije i uspokaja się. Tymczasem KTG wskazałoby na dużą tachykardię, co byłoby wskazaniem do natychmiastowego cesarskiego cięcia i umożliwiłoby uratowanie dziecku życia. Domowy monitor tętna płodu nie może zatem w żadnym stopniu służyć do domowej diagnostyki. Nawet, jeśli się na niego zdecydujemy, niepokojące objawy trzeba jak najszybciej skonsultować z lekarzem.

Zdarza się jednak tak, że monitor nie ma służyć do diagnostyki, ale raczej dla przyjemności (wspólne słuchanie bicia serca dziecka) bądź dla uspokojenia ciężarnej. Jeśli na przykład przyszła mama przeżywa ogromny stres (bo np. w przeszłości doświadczyła obumarcia ciąży) to używanie monitora może poprawiać jej kondycję psychiczną. Należy jednak mieć świadomość, że urządzenie wykrywa tętno dziecka od 12-14 tygodnia ciąży, a często zdarza się, że malec odwróci się w sposób uniemożliwiający „złapanie” tętna. Wówczas zamiast uspokajać, monitor wpędza w panikę. Dobrym rozwiązaniem jest zatem przedyskutowanie kwestii zakupu tego gadżetu z lekarzem prowadzącym ciążę.

Autor
Karolina Wojtaś
fot.
Fotolia