Kurs fotografii dziecięcej (4): O „łapaniu” dziecka w kadr

Często zrobienie dobrego zdjęcia dziecku graniczy z cudem. Praktyczne rady jak zatrzymać malucha w kadrze.

o łapaniu dziecka w kadr

Często zrobienie dobrego zdjęcia dziecku graniczy z cudem. Praktyczne rady jak zatrzymać malucha w kadrze. Czasami dziecko jest trudnym modelem. Porusza się „lotem błyskawicy", nie słucha Twoich poleceń, szybko się nudzi, a jego ulubionym zajęciem jest robienie wokół siebie chaosu. Jak sprawić, by nie uciekało nam sprzed obiektywu?

Niedawno podczas przeglądania jednego z popularnych for fotograficznych natrafiłam na pytanie młodej mamy.
Mam może głupie pytanie, (choć ktoś kiedyś powiedział, że nie ma głupich pytań są tylko...) - w jaki sposób radzicie sobie z zatrzymaniem dziecka, aby zrobić mu ładne "półartystyczne" zdjęcie? (...) Dzieci, jak to dzieci, biegają po całym domu, więc opcja dodatkowego oświetlenia odpada. Gdy posadzę je w jednym miejscu i zaciekawię jakimiś zabawkami, to dla odmiany mam cały czas głowę opuszczoną na dół (znaczy nie ja, tylko dziecko). Nie wspomnę o tym, że na części zdjęć dziecko jest rozmazane, albo właśnie zdążyło mi uciec z kadru :("

Zapewne podczas czytania tego tekstu wielu z Was uśmiechnęło się pod nosem. Ten problem jest Wam przecież doskonale znany, prawda?

kurs4_1

Drodzy Rodzice,
Ile razy udało się zgubić w kadrze biegającego szkraba? Jak wiele w waszych kolekcjach niewyraźnych i rozmazanych zdjęć?
Z pewnością wiele razy po naciśnięciu przycisku aparatu w polu podglądu zamiast "niepowtarzalnego momentu z życia dziecka" pojawiła się "niepowtarzalna rozmazana plama". Jak uniknąć tego typu sytuacji?
Oczywiście nie ma idealnych wskazówek i rad dających 100% gwarancji powodzenia. Można zastosować jednak kilka tricków.

Jak dorwać Małego?
Po fazie „raczkowania" i „chodzenia" nasze dziecko wchodzi w fazę „biegania". Bieganie w większości przypadków nie ma konkretnego celu i odbywa się ruchem kołowym. Czasami trudno zapanować nad tak ruchliwym i biegającym w kółko małym brzdącem. Jak go zatrzymać i przygotować do trybu „ fotografowanie"?

Możesz skorzystać z dwóch sposobów na złapanie dziecka w kadrze:

Sposób nr 1: Znajdź coś, co zajmie uwagę dziecka na dłuższy czas
lub
Sposób nr 2: Spróbuj pobawić się z dzieckiem

Sposób pierwszy niekiedy jest trudny do wykonania. Zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z wyjątkowo ruchliwym i energicznym Brzdącem-Wiercipiętkiem. Wprawieni w bojach rodzice czasami znajdą jednak jakiś sposób na zajęcie dziecka. Znają przecież swojego maluszka doskonale i wiedzą jak i czym przykuć jego uwagę.

 

kurs4_2

 

Czym można zainteresować dziecko?

Możliwości jest oczywiście mnóstwo. Wszystko zależy od samego maluszka. Córeczka mojej znajomej uwielbia kolorowanki, a synek sąsiadki nie może oderwać oczu od samochodu śmieciarki. Trzymiesięcznej Oli radość sprawia dyndający nad głową słonik. Zastanów się: co może zainteresować Twoje dziecko?
Gdy już uda nam się posadzić malucha na miejscu i skoncentrować jego wzrok na jednym zajęciu/przedmiocie, możemy rozpocząć sesję zdjęciową. Fotografowanie zajętego zabawą dziecka jest bardzo komfortowe. Nie musimy gonić po mieszkaniu z aparatem w ręku, bo nasz Wiercipięta znajduje się w określonym punkcie domu. Możemy spokojnie z aparatem w ręku czekać na „niepowtarzalny moment". Mamy również pewność, że maluszek nie ucieknie nam niespodziewanie sprzed obiektywu i nie rozmaże się na zdjęciu.

kurs4_3

 

Kiedy dziecko nie chce spojrzeć w obiektyw

Czasami tego typu sesje mogą być jednak kłopotliwe. Na jeden z problemów zwróciła uwagę wspomniana mama z forum. Nie mogła zrobić zdjęcia, ponieważ dziecko podczas zabawy miało cały czas głowę opuszczoną na dół. Nasz Mateusz tak zaabsorbował się samochodem śmieciarką, że nie może oderwać od niej wzroku. Co zrobić? Czasami pomaga wołanie po imieniu i zachęcanie do spojrzenia „na mamusię" i w obiektyw. To zazwyczaj daje krótkotrwałe efekty. Mateusz popatrzy raz lub dwa, a gdy zorientuje się, że mama tak naprawdę nic od niego nie chce, wróci do swojej śmieciarki.
Można inaczej? Oczywiście. Można spróbować pobawić się z Mateuszkiem tą śmieciarką.

Fotografowanie musi być zabawą

Nie jest tajemnicą, że zabawa jest podstawową formą aktywności dziecka. Umożliwia dziecku zdobywanie w działaniu doświadczeń oraz umiejętności. Dostarcza dziecku wielu radosnych przeżyć. Z tego właśnie powodu w trakcie zabawy powstają najbardziej naturalne i niewymuszone zdjęcia.

kurs4_4

Podczas sesji domowych zawodowi fotografowie, aby przełamać pierwsze lody, czasami proszą dziecko o pokazanie ich ulubionej zabawki. To jeden z najbardziej popularnych tricków. Zdjęcie powstaje w momencie, kiedy dziecko bierze w rączki ulubionego misia. Efekt? Fotografia pełna życia, emocji i promienna buzia dziecka w kadrze.

Rodzice mają o wiele łatwiej. Gdy fotografują własne dzieci, odpada problem pokonania bariery nieśmiałości. Maluchy bawią się z osobami, które są im dobrze znane, więc zachowują się naturalnie.

Wspólna zabawa podczas fotografowania sprawi, że:

  • zatrzymasz dziecko w jednym miejscu
  • będziesz miał większy wpływ na jego zachowanie
  • wprowadzisz do fotografii ruch i emocje

Dzieci najlepiej wyglądają, kiedy są szczęśliwie, a podczas zabawy masz wiele możliwości wywołania uśmiechu na twarzy małego modela.
Pobaw się z dzieckiem w czasie robienia zdjęć. Pokaż mu aparat fotograficzny, zademonstruj jego działanie, pozwól samemu zrobić zdjęcia i pokaż efekty.
Jeżeli nie jesteś w stanie równocześnie bawić się i fotografować, zaproś do sesji pomocników: żonę, męża, dziadka lub babcię. Może oni też chcą być na zdjęciach?

----------------------
W tekście wykorzystano fotografie Mam Akademii- wszelkie prawa zastrzeżone.

Wszystkie Mamy zainteresowane pogłębieniem swojej wiedzy z tego zakresu zapraszamy na internetowe kursy do Akademii Fotografii Dziecięcej www.akademia-fotografii-dzieciecej.pl

Autor
Katarzyna Biernacka - Akademia Fotografii Dziecięcej
fot.
Fotolia