Masaż narządów artykulacyjnych dziecka

Nieprawidłowości związane z pracą narządów artykulacyjnych widać już u dzieci, które nie ukończyły jeszcze 3 roku życia, również u niemowląt.

masaż narządów mowy niemowlaka

O tym czy mowa naszego dziecka będzie prawidłowa decyduje wiele czynników, jednym z nich są sprawne narządu artykulacyjne, to jest wargi, język, podniebienie i policzki. Nieprawidłowości związane z pracą narządów artykulacyjnych widać już u dzieci, które nie ukończyły jeszcze 3 roku życia, również u niemowląt. Nie trzeba w związku z tym czekać, aż nasze dziecko zacznie mówić, wystarczy obserwować pracę artykulatorów.

Do niepokojących objawów zaliczamy:

  • nieustannie otwarta buzia,
  • nadmierne ślinienie się,
  • problemy z ssaniem, żuciem, gryzieniem, połykaniem,
  • silny odruch wymiotny,
  • ciągłe wysuwanie języka,
  • przykrótkie wędzidełko podjęzykowe,
  • mała ruchliwość języka.

W przypadku zaobserwowania powyższych objawów warto udać się do logopedy nawet, jeśli nasze dziecko ma dopiero kilka miesięcy. Z tak małymi dziećmi również można pracować, w takich sytuacjach, logopeda wykonuje masaż aparatu artykulacyjnego, który rodzic może wykonywać również w domu, po uprzednim poinstruowaniu przez specjalistę. Czynności te nie stanowią zagrożenia dla naszego dziecka, wręcz przeciwnie przygotowują niemowlęcy aparat artykulacyjny do pracy, a co najważniejsze można je połączyć z zabiegami pielęgnacyjnymi.

Warto jednak pamiętać, by masaż był wykonywany około pół godziny przed posiłkiem, nie należy masować dzieci, jeśli gorączkują, są chore lub mają wysypkę.

Przykładowe ćwiczenia:

  • policzki masujemy ruchami okrężnymi w stronę skroni,
  • lekko szczypiemy, oklepujemy i głaszczemy powierzchnię policzków,
  • masujemy zamknięte wargi rozciągając je na boki i robiąc z nich dzióbek,
  • zaczynając od czubka, masujemy język ruchami okrężnymi- prawa i lewa strona języka,
  • język można masować również palcem owiniętym gazą lub szczoteczką do zębów przeznaczoną dla niemowląt,
  • również ruchami kulistymi masujemy wewnętrzne partie warg i policzków.

Są to tylko przykłady ćwiczeń, jakie może wykonywać rodzic sam w domu. Najlepiej jednak, jeśli pierwszy masaż wykona specjalista, dobierając go indywidualnie do dziecka.

Zarówno rodzic jak i logopeda, powinni bardzo dokładnie obserwować dziecko w trakcie masowania.
Wszelkie grymasy, płacz czy obrona przed dotykiem, która może się pojawić powinna być dla nas sygnałem.
Warto w takich sytuacjach się zatrzymać i zastanowić czy to, co robimy wykonujemy w odpowiednim tempie, może jesteśmy zbyt zdenerwowani, może nasze dłonie są zimne, może zbyt długie paznokcie drapią nasze dziecko.
Czasami pewne partie twarzy są zbyt wrażliwe i każdy nawet najdelikatniejszy dotyk, powoduje u naszego dziecka niezadowolenie. Masażu nie wykonujemy na siłę, jednak należy pamiętać, że nadwrażliwość „oswaja" się właśnie masażem.

Dbając od pierwszych dni o rozwój mowy naszego dziecka, sprawimy, że nie zostaną utrwalone nieprawidłowe artykulacje i w przyszłości nie będzie miało ono tyle problemów z wymową.

Autor
Marta Baj Lieder - logopeda
fot.
Fotolia