Zaburzenia koncentracji uwagi u dziecka

„Dziecko, skup się na tym, co robisz!”, „Ile razy mam ci to powtarzać?” – rodzice wiecznie rozkojarzonych dzieci powtarzają te zwroty miliony razy. 

zaburzenia koncentracji u dziecka

„Dziecko, skup się na tym, co robisz!”, „Ile razy mam ci to powtarzać?” – rodzice wiecznie rozkojarzonych dzieci powtarzają te zwroty miliony razy. W końcu zaczynają się zastanawiać, czy z ich dzieckiem jest aby na pewno wszystko w porządku. Wątpliwości nabierają na sile, gdy widzimy, że rówieśnicy malca lepiej radzą sobie z wyznaczonymi zadaniami, potrafią się na nich skupić. Porozmawiajmy zatem o uwadze i o jej zaburzeniach. Kiedy nasze dziecko powinno już skupiać się na zadaniu i na jak długo? Co powinno nas zaniepokoić i co właściwie z tym robić?

O koncentracji uwagi słów kilka

Koncentracja uwagi to – uproszczając, umiejętność skupienia się na wykonywanej czynności bez rozpraszania się pod wpływem innych bodźców. Do 5-go roku życia uwaga dziecka ma charakter mimowolny, o czym wiedzą doskonale wszyscy rodzice. Malec koncentruje się na tym, co nowsze, co głośniejsze, co bardziej atrakcyjne. Wiele zadań pozostawia niedokończonych, o wielu poleceniach trzeba mu ciągle przypominać („miałeś się ubrać!”, „prosiłam, żebyś umył zęby”). Typowe zachowanie, które to obrazuje, to np. pójście do pokoju po pieluszkę dla młodszego brata (na prośbę mamy) i „zgubienie się” po drodze przy zupełnie innej czynności.

W prawidłowym rozwoju dziecka zmiany w zakresie umiejętności koncentrowania uwagi następują między 5 a 7 rokiem życia. Smyk potrafi już skupić uwagę na czas, który umożliwia mu wykonanie zadania, nie trzeba mu wielokrotnie przypominać, że musi coś zrobić, coraz częściej potrafi skupić się na dwóch czynnościach naraz, nie pozostawiając żadnej z nich (np. ogląda bajkę i zakłada buty, nie „zawieszając” się przy tym).

Niestety, u wielu dzieci zmiany te nie następują albo zachodzą w bardzo powolnym tempie. Wówczas mówimy o zaburzeniach koncentracji uwagi. Problem jest poważny, ponieważ wróży niepowodzenia w okresie szkolnym.

Zaburzenia koncentracji uwagi u dziecka: aktywno-impulsywny i pasywny

Zaburzenia koncentracji u dziecka możemy podzielić na dwa rodzaje. Pierwszy z nich to typ aktywno – impulsywny. Dziecko rozprasza się wówczas bardzo łatwo z powodu bodźców zewnętrznych. Wystarczy tak naprawdę drobiazg (ptaszek, który przysiądzie na parapecie), by smyk porzucił swoje zadanie. Dzieci te są bardzo niecierpliwe, pracują szybko, niestarannie, ciągle ulegając przy tym frustracji. Często przeszkadzają w grupie, wiercą się, zaczepiają kolegów, wydaje się, że mają zbyt wiele energii, aby skupić się np. na dokładnych kolorowaniu. I chociaż przeżywają bardzo mocno swoje niepowodzenia (płaczą, kłócą się, obrażają), to nie potrafią zmienić swojego zachowania.

Drugi typ to dzieci, które wydają się „rozmarzone” – występuje u nich pasywny rodzaj zaburzeń koncentracji uwagi. To smyki, które często zamyślają się przy pracy, co uniemożliwia im jej dokończenie. Złożone (ale dopasowane do wieku), samodzielne zadanie wzbudza w nich zniechęcenie. Często zamyślają się, zapominają czegoś, brakuje im mobilizacji i dynamiki w podejmowaniu działań.

W przełożeniu na przykład: sznurowanie butów. Dziecko z pierwszej grupy zrobi to szybko, źle i zdenerwuje się efektem. Dziecko z drugiej grupy będzie wiązało sznurówki bardzo długo, bawiło się nimi, ostatecznie nie wykona zadania. Oboje mogą mieć kłopoty szkolne z powodu zaburzeń koncentracji uwagi.

Jak rozpoznać zaburzenia koncentracji uwagi?

Zastanawiasz się, czy twoje dziecko (po 5 roku życia) ma problemy z koncentracją uwagi? Odpowiedz sobie na kilka pytań:

  • Czy musisz ciągle powtarzać swoje polecenia, ponieważ smyk stale je zapomina?
  • Czy masz wrażenie, że twoje dziecko często nie kojarzy i nie pamięta tego, co powinno? Np. pytane o czytankę z dnia poprzedniego, nie potrafi przypomnieć sobie jej tematu?
  • Czy twoje dziecko szybko męczy się przy różnych czynnościach, narzeka na nie?
  • Czy często porzuca swoje niedokończone zadania? (rysunki, szlaczki, ćwiczenia)
  • Czy dziecko pracuje szybko, niechlujnie – masz wrażenie, że robi to tylko po to, żeby „odklepać”?
  • Czy widzisz, że jego uwaga jest zbyt mała? Np. pięć razy musisz mówić: „załóż te spodnie, leżą obok, już trzy razy ci mówiłam”?

Jeśli na większość odpowiadasz – tak, to masz rację. Twoje dziecko ma kłopoty z koncentracją uwagi i aby uniknęło problemów szkolnych, musisz zacząć działać.

Jak ćwiczyć koncentrację uwagi u dzieci?

Wymagaj skupienia.

Nie zezwalaj dziecku na rozpraszanie się. Przykład – jeśli zakłada buty i właśnie zaczyna opowiadać ci, co robiło w przedszkolu, to przerwij mu, mówiąc: „Najpierw kończymy jedną rzecz. Włóż buty i potem mi powiesz”. Stwórz wasze hasło, np.: „Najpierw trzeba skończyć to, co się zaczęło”, które będziesz często powtarzać. Reaguj zawsze w sytuacjach, w których maluch się rozprasza – np. gdy zaczyna się bawić podczas jedzenia.

Słuchaj uważnie, naprowadzaj dziecko.

Uważnie słuchaj tego, co dziecko mówi i zadawaj mu różne pytania. Jeśli pytasz, co było w przedszkolu na obiad, a ono mówi: „nie wiem” i zmienia temat na „a dzisiaj na tańcach…”, to delikatnie wróć do tematu obiadu.

Ucz dokładności – nie pobłażaj.

Częstym błędem rodziców jest chwalenie dziecka za każdą pracę (głównie plastyczną). Twoje dziecko nie jest już jednak takie zupełnie malutkie i wie doskonale, że jego kolorowanka powinna wyglądać inaczej. Ponadto, jeśli ty chwalisz, a ciocia w przedszkolu mówi: „Maciuś, tak nie może być. Wszędzie powyjeżdżałeś za linię”, to dziecko jest zdezorientowane. Ucz dokładności, powiedz np. „Wiem, że się starałeś, ale zobacz – tutaj są białe miejsca. Spróbujmy to dokończyć, żeby było dokładnie”.

Dużo ćwiczcie.

Na rynku jest całe mnóstwo różnego typu książek do ćwiczeń koncentracji uwagi. Zabawy w „znajdź pięć różnic” powinny na stałe zagościć w waszym domu. Pracuj z dzieckiem i nie pozwalaj na „a, to zostawimy na później, bo jest nudne i trudniejsze”.

Jeśli jednak po kilku miesiącach te działania nie przyniosą rezultatu, warto udać się z dzieckiem do poradni psychologiczno – pedagogicznej. Najlepiej jeszcze zanim rozpocznie naukę w szkole.

Autor
Karolina Wojtaś
fot.
Fotolia