Naucz swoje dziecko być asertywnym. Asertywne dziecko lepiej poradzi sobie w życiu.

Twoje dziecko może być asertywne, niezależnie od tego, czy z natury jest wycofane, delikatne, czy wręcz przeciwnie – zbuntowane i krzykliwe. 

asertywne dziecko

Potrafi wyrazić swoje zdanie, sprzeciwić się nierównemu traktowaniu, przyjąć porażkę i jednocześnie nie jest w tym wszystkim zwyczajnie niegrzeczne – to uproszczony opis asertywnego dziecka, które później stanie się asertywnym dorosłym. Chciałabyś móc powiedzieć: „Moje dziecko jest właśnie takie?” Na pewno tak, ale… samo się nie zrobi.

Twoje dziecko może być asertywne, niezależnie od tego, czy z natury jest wycofane, delikatne, czy wręcz przeciwnie – zbuntowane i krzykliwe. Ale aby tak się stało, ono potrzebuje twojej pomocy i wielu właściwych wzorców.

Asertywne dziecko to nie mały cham

Zanim przejdziemy do konkretów, małe wyjaśnienie. Asertywność to nie chamstwo. Sześciolatek wrzeszczący, że nie powie dzień dobry i koniec, nie jest asertywny, tylko niegrzeczny. Pięcioletniej dziewczynki mówiącej: „Nie pożyczę ci mojej lalki, bo jesteś głupi” też nie można nazwać asertywną.

Asertywność stoi gdzieś pośrodku, między uległością a agresywnością. To pierwsze osiągają często rodzice, którzy oczekują od dziecka 100% posłuszeństwa i często robią to właściwie dla zasady. Agresywne i niegrzeczne dziecko jest z kolei owocem źle pojętego bezstresowego wychowania, czyli „dobrze, kupię ci batonika, tylko przestań kopać mamusię”.

Asertywne dziecko nie jest agresywne, ale nie jest też uległe. Potrafi powiedzieć, że coś mu się nie podoba, zaprotestować, gdy ktoś mu dokucza, sprzeciwić się dominującej grupie, ale też wyjść z inicjatywą i przyjąć krytykę.  Tylko… jak to osiągnąć?

Jak wychować asertywne dziecko?

Budowanie asertywności w dziecku jest niełatwym zadaniem, wymagającym częstej refleksji nie tylko nad zachowaniem dziecka, ale też swoim. Czasem trzeba się przełamać, postąpić wbrew przyjętemu schematowi, powiedzieć „jasne, możesz iść w stroju supermena do hipermarketu”. Bo właściwie, dlaczego nie? Uściślijmy jednak – oto kilka ważnych wskazówek.

  • Wzmacniaj pewność siebie. Mów „jesteś mądry”, „poradzisz sobie”, „wierzę w ciebie”. Nie poniżaj, nie porównuj i mądrze krytykuj. Zamiast „Mam cię już dzisiaj serdecznie dość!” powiedz „Jestem już naprawdę zmęczona twoim zachowaniem. Przestań ciągle skakać z tych kanap albo nie będzie bajki wieczorem”. 
  • Ucz odporności na porażki i krytykę. Kiedy twojemu dziecko nie wychodzi nauka jazdy na rowerze, rzuca rower na ziemię i zaczyna płakać, nie mów „O rany, przestań się mazać, no chodź!”, ale wytłumacz, że tak czasami jest, że trzeba włożyć więcej wysiłku w naukę. Podaj przykład ze swojego życia, zabarw opowieść humorem. I wtedy spróbujcie znowu. Kiedy córka płacze, bo koleżanka skrytykowała jej lalkę, powiedz „Tobie też nie podoba się wiele zabawek innych dzieci. Ale chodzi o to, żeby podobało się osobie, która daną rzecz ma, to jest najważniejsze”. Tak, jak twoje dziecko potrzebuje pomocy przy nauce literek, tak potrzebuje jej w zrozumieniu swoich emocji i świata uczuć. Nie bagatelizuj tej części, ucz swoje dziecko.
  • Zachęcaj do dyskusji. Kiedy twoje dziecko bardzo prosi cię o coś, do czego nie jesteś przekonana, zachęć je, aby przekonało cię dobrymi argumentami. Może się okazać, że całkiem dobrze sobie radzi, trzeba tylko dać mu szansę i pokazać, że może używać argumentów.
  • Szanuj dziecięce prawo do własnej opinii. Jeżeli przez wiele lat życia nie nauczysz smyka przedstawiania własnego zdania, to nie licz na to, że nagle nauczy się to robić. Nie protestuj z automatu, gdy powie, że nie lubi zupy ogórkowej. Kiedy ktoś w towarzystwie twojego dziecka spyta „A jak Ania w przedszkolu?” powiedz „Trzeba ją zapytać. Aniu, powiedz cioci, jak jest w przedszkolu”. I nie mów: „E tam, tylko tak mówi, a tak naprawdę jest dobrze” (albo powiedz to na boku).
  • Pozwól na niezależność i własne decyzje. Czasem zdarza się, ze zakazujemy czegoś dziecku trochę z przyzwyczajenia albo pokazania, kto tu rządzi. Powstrzymaj się przed takim działaniem. Jeśli twoja pociecha mówi, że chce założyć różową bluzeczkę, to nie upieraj się na zieloną, bo twoim zdaniem lepiej pasuje. Synek nie chce być przykryty kołdrą? Ok, jego sprawa. Co ważne, pozwalaj na samodzielne decyzje nawet, jeśli wiesz, że dziecko będzie ich żałować – to też ma wartość uczącą. Jeśli wyda całe swoje oszczędności na kiepskiej jakości zabawkę albo odda samochodzik koledze, to następnym razem tego nie zrobi.
  • Ucz odwagi, by mówić „nie”. Kiedy twojej córce ktoś zabiera zabawki albo sypie piaskiem w oczy, nie reaguj natychmiast. Poproś dziecko, aby zaprotestowało samo, podpowiadając mu trochę. Dopiero, gdy jego działania nie przynoszą rezultatu, interweniuj. Nie wymagaj zawsze i wszędzie, by się dzieliło – czasem powiedz po prostu: „Nie, nie musisz dzielić się nową zabawką, kiedy pójdziemy na plac zabaw.” 
  • Rozmawiaj na trudne tematy. Kiedy dziecko pyta, odpowiadaj – niezależnie od tematu rozmowy. Unikaj zdań typu: „Kiedyś ci opowiem”, „To nieważne”, „To nie temat dla ciebie”; zamiast tego, po prostu wyjaśniaj pewne rzeczy na poziomie odpowiednim do wieku dziecka.

Rodzice najlepszymi nauczycielami

Pamiętaj, że jesteś najlepszym nauczycielem twojego dziecka. To właśnie twoje zachowanie są dla niego wzorcem i drogowskazem do postępowania w trudnych sytuacjach. Jeżeli przez wiele lat swojego dzieciństwa twoja pociecha będzie widziała asertywne zachowania swoich rodziców, będzie mu znacznie łatwiej w późniejszym życiu. 

Autor
Karolina Wojtaś
fot.
Fotolia