Pozytywne myślenie - jak nauczyć dziecko pozytywnego nastawienia do życia?

Wyobraź sobie swoje dziecko w przyszłości. Czy widzisz je jako przygnębionego pesymistę widzącego w otoczeniu samo zło, czy może jako człowieka wierzącego we własne siły, cieszącego się życiem i pozytywnie nastawionego do świata? Oczywiście, że to drugie. Po przeczytaniu poniższego tekstu będzie ci łatwiej rozpocząć pracę nad tym, aby taka właśnie stała się twoja pociecha. 

pozytywne myślenie

Pozytywne nastawienie do życia

Negatywnie nastawiona do świata, choćbyś stanęła na rzęsach – nie wychowasz optymisty. Dzieci są jak takie małe kaczuszki, które modelują zachowanie swoich rodziców – nie tylko w zakresie gestów, ale także zachowania czy podejścia do świata.

Wiedząc o tym, poświęć chwilę na uczciwe zastanowienie się, jak reagujesz na to, co dzieje się w twoim życiu. Czy kiedy coś ci nie wychodzi, mówisz: „Nigdy mi się nic nie udaje, to wszystko bez sensu” czy raczej: „No tak, tu mi nie wyszło”. Czy w sytuacji sukcesu uważasz, że akurat miałaś szczęście, czy że jesteś zwyczajnie dobra i sukces ci się należał? Albo kiedy doświadczasz stłuczki – mówisz: „jestem fatalnym kierowcą” czy raczej zauważasz, że nałożyło się kilka niefortunnych zbiegów okoliczności?

Kolejna sprawa to… narzekanie. Podobno statystyczny Polak narzeka nawet kilkanaście razy dziennie. Często nawet tego nie dostrzegamy, ale gdyby się zastanowić… jak często padają z twoich ust fatalne słowa dotyczące pogody, pracy, zachowania dzieci, zmęczenia, obowiązków, korków…? Prawdopodobnie sporą część tych komunikatów słyszy twoja pociecha. Niemożliwe jest, by nabrała pozytywnego nastawienia do życia, gdy ciągle słyszy, że jest źle. Narzekanie jest niezwykle zaraźliwe!

Piękno ulotnych chwil 

Chociaż wszyscy dążymy do jakiegoś nieokreślonego szczęścia, ono obecne jest w krótkich, ulotnych chwilach życia codziennego. W spokoju, nudzie, zapachu obiadu, ptaszku siedzącym na parapecie, choince i zachwycie dzieci. Naucz swoje dziecko dostrzegać to piękno i szczęście!

Jak to zrobić? To całkiem proste. Otwórz oczy na to, co ładne i przyjemne. Wychodząc z domu, wciągnij powietrze i powiedz: „Ale cudownie świeżo!”. Wskaż jesienny liść ze słowami: „Spójrz, jaki piękny. To najładniejszy liść, jaki widziałam”. Pozytywne aspekty możemy odnaleźć nawet w drobiazgach i głupotkach „Zosiu, dzisiaj jest wielki dzień. Udało nam się przejść przez trawnik bez wdepnięcia w psie bobki. Jesteśmy mistrzyniami!”. Wołaj pociechę, żeby pokazać jej zachód słońca, robaka na szybie i gigantyczną mgłę. Właśnie tak pokazuje się, że świat jest piękny – nie słowami: „Chryste, znowu ta mgła…”.

jak nauczyć dziecko pozytywnego myślenia

Zabawa z dzieckiem

Oczywiście nie możemy zapominać także o zbawiennej funkcji zabawy na wyrabianie charakteru u małego człowieka. Dlatego pozwól mu się bawić – te rozłożone poduchy i salon daleki od katalogowego to naprawdę żadna cena za zabawę w bazę. Chociaż prawie zawsze uczysz dziecko zasad kultury, to gdy czasem puści bączka, połaskocz je ze słowami: „Kto tu jest strasznym pierdziochem?!” Śmiej się z dzieckiem i uśmiechaj się do niego. Zacznij z nim tańczyć do muzyki w samochodzie, czasem na minutkę stań się groźnym potworem i wymyślcie czasem coś, co poprawi wam humor – nawet, jeśli w jesienny dzień miałby to być film familijny i popcorn. Z takimi rodzicami naprawdę trudno zachować negatywne podejście do świata!

Pozytywne komunikaty

Mówienie „tak” zamiast „nie” nie zawsze jest możliwe – po prostu. Z drugiej strony, komunikatów zaczynających się do tego właśnie słowa jest zdecydowanie za dużo. „Nie rób”, „Nie dotykaj”, „Nie wolno”, „Nie teraz”, „Nie przeszkadzaj!” – tak być nie powinno. Warto spróbować innej formy: „Ok, ciastka mogą być, ale po obiedzie”, „Kochanie, muszę się skupić, opowiesz mi o tym za 20 minut”, „Mówiłam ci, że wkładanie zabawek do głośnika go uszkadza. Jeśli zrobisz to jeszcze raz, będę musiała zabrać ci część pieniędzy z kieszonkowego, by naprawić głośnik” – to wszystko naprawdę brzmi inaczej!

Wspieranie i motywacja dziecka

Wspieranie dziecka i wiara w jego możliwości nie musi i nie powinna być ślepa – jeśli nasza pociecha ma dwie „lewe nogi” do piłki nożnej, to warto odpuścić. Ale w sytuacjach, gdy ma jakieś szanse, użyj motywujących słów. Mów: „wierzę w ciebie”, „nie poddawaj się”, opowiadaj, ile to razy tobie w życiu wyszło coś dopiero za którymś razem i podawaj wiarygodne przykłady. Gdy dziecko osiągnie sukces, nie mów: „Masz szczęście”, tylko „zasłużyłaś na to, brawo!”. Zawsze reaguj, gdy dziecko mówi: „Jestem beznadziejny/-a”, tłumacząc, że nie ma ludzi najlepszych we wszystkim. Takie ciepłe, pełne optymizmu i wiary podejście pomoże ci sprawić, że twoja pociecha nie wiedząc kiedy, sama zacznie myśleć podobnie.

fot.
Fotolia