Test na ryzyko żółtaczki u noworodków

Prosty test pozwala ocenić ryzyko groźnej postaci żółtaczki u noworodków - informuje pismo "Pediatrics".

test na ryzyko żółtaczki u noworodka
Prosty test pozwala ocenić ryzyko groźnej postaci żółtaczki u noworodków - informuje pismo "Pediatrics".

Fizjologiczna żółtaczka noworodków to zjawisko normalne - występuje u połowy dzieci urodzonych o czasie oraz 80 proc. wcześniaków. Ich wątroba nie jest w stanie wychwycić i związać z kwasem glukuronowym bilirubiny, która powstaje z rozpadających się krwinek czerwonych. Skóra i spojówki dziecka stają się przejściowo żółte, ale objawy ustępują po tygodniu lub dwu.

Jednak u niektórych dzieci (mniej więcej raz na 100 000 urodzeń) może dojść do niebezpiecznego podwyższenia poziomu bilirubiny, co prowadzi do uszkodzenia jąder podkorowych mózgu, a w konsekwencji - niedorozwoju umysłowego, porażenia mózgowego czy niedosłuchu. Aby obniżyć poziom bilirubiny, lekarze stosują wymienną transfuzję krwi lub naświetlanie ultrafioletem, pod wpływem którego bilirubina rozpada się na nieszkodliwe związki.

By zapobiec niebezpiecznej postaci żółtaczki, stosuje się pomiar poziomu bilirubiny przed wypisaniem dziecka do domu oraz sprawdza, jakie występują czynniki ryzyka - między innymi rasa (bardziej narażone sa białe noworodki niz czarne), żółtaczka u rodzeństwa, czy sposób odżywiania.

Test, który opracowali na podstawie badania 823 noworodków specjaliści z The Children's Hospital of Philadelphia łączy pomiar bilirubiny przed wypisaniem z długością trwania ciąży. Jeśli dalsze badania potwierdzą skuteczność testu, można będzie sporo zaoszczędzić na kosztach pobytu w szpitalu zdrowych dzieci i zapobiec powikłaniom w grupie podwyższonego ryzyka. PMW

PAP - Nauka w Polsce 2008-01-14

 

fot.
Fotolia