Koszmary senne u dzieci

Czy senne koszmary mogą one świadczyć o nieprawidłowościach, skąd się biorą i jak właściwie na nie reagować?

koszmary senne u dzieci

Spokojny sen dziecka to widok kojący serce każdej mamy. Niestety, często zdarza się, że zamiast błogości, czujemy niepokój – na przykład wtedy, kiedy malca coraz częściej męczą senne koszmary. Czy mogą one świadczyć o nieprawidłowościach, skąd się biorą i jak właściwie na nie reagować? Niektóre źródła podają, że problem koszmarów sennych dotyka około 30 % dzieci w wieku przedszkolnym, inne „zatrzymują się” na 10%. Faktem jest jednak, że nie jest to wyjątkowo rzadkie zjawisko – warto zatem wiedzieć, jak z nim walczyć, gdy już się pojawi.

Czy koszmary u dziecka to powód do zmartwień?

W potocznej opinii przyjęło się twierdzenie, że zaburzenia snu nie wymagają żadnej interwencji czy pomocy lekarskiej. Niestety, sprawa nie jest taka prosta – wszystko zależy do tego, czy mamy do czynienia z lękami nocnymi czy właśnie z koszmarami. Jak je odróżnić?

Lęki nocne u dzieci

Kiedy maluch cierpi z powodu lęku nocnego, z pozoru wszystko zaczyna się tak, jak w przypadku złego snu – dziecko budzi się z krzykiem. W trakcie prób uspokajania go okazuje się jednak, że malec nie jest w pełni wybudzony. Sprawia wrażenie nieobecnego, nie można złapać z nim kontaktu wzrokowego. Dziecko bardzo źle reaguje na dotyk, odpycha rodzica, który próbuje go przytulić. Robi to dlatego, że nie jest świadome tego, co się dzieje.

W trakcie napadu lęku dziecko może się pocić, jego serce bije bardzo szybko, a rano… malec niczego nie pamięta.

Jeżeli takie sytuacje powtarzają się częściej, niż raz w tygodniu u dzieci w wieku przedszkolnym, to zdecydowanie warto już skonsultować się z lekarzem.

Koszmary nocne

Koszmary nocne są bardziej „namacalne”, niż lęki. Mają konkretnego bohatera, o którym przytomne po przebudzeniu dziecko opowiada. Malec nie boi się kontaktu z rodzicem, wręcz przeciwnie – uspokaja się niemal natychmiast, gdy tylko rodzic bierze go w objęcia. Ponowne zaśnięcie również przebiega szybciej, niż w przypadku lęku. Następnego dnia dziecko może (nawet z dumą) opowiadać o tym, co przyśniło mu się w nocy.

Jeśli mamy do czynienia z koszmarami, to konsultacja lekarska nie jest potrzebna – warto raczej skierować swoje działania w stronę ograniczenia bodźców mogących te koszmary wywoływać.

Skąd te problemy?

„Wyobraźnia!” – tak właśnie brzmi najczęstsza odpowiedź, gdy pytamy o przyczyny pojawiających się koszmarów u dziecka. Rzeczywiście, już sam fakt, że problemy ze snem pojawiają się między 3 a 5 rokiem życia potwierdza tezę, że to właśnie bogata wyobraźnia stoi za koszmarami. To jednak zdecydowanie nie wszystkie przyczyny!

Na pojawianie się koszmarów duży wpływ mają różnego typu media, do których dziecko ma dostęp. Jeśli np. ogląda ono telewizję bez nadzoru, gra w wybrane przez siebie gry, to ryzyko kontaktu z treściami przeładowanymi agresją jest ogromne. I choć dziecko może nie bać się w dzień – doskonale wie, że potwór jest tylko „w tablecie”, to już w nocy nie wszystko jest pod kontrolą.

Nowe doświadczenia także odbijają się na jakości snu dziecka. Zarówno poważne wydarzenia (śmierć babci), jak i z naszego punktu widzenia błahe sprawy (długi urlop przedszkolanki) mogą przekładać się na pojawienie się złych snów.

Ważne jest też to, co mówimy. Jeżeli nasza pociecha słyszy groźby takie jak „Bo zabierze cię pan”, „bo mama cię tu zostawi”, „bo sobie pójdę” – koszmary mogą pojawiać się z większą częstotliwością.

Nie bez znaczenia jest to higiena snu. Według specjalistów, malec, który chodzi spać zawsze o tej samej godzinie, zaraz po serii wieczornych rytuałów (kolacja, kąpiel, bajka opowiedziana przez rodzica) będzie spał spokojniej. Tymczasem wielu rodziców wciąż uważa, że idealnym „środkiem” na błogi sen dziecka jest dopuszczanie do momentu, aż wyczerpany smyk „padnie” na kanapie czy przed telewizorem.

By dziecko spało spokojnie

Jak radzić sobie z problemem koszmarów nocnych u dziecka? Niestety, trzeba uzbroić się w cierpliwość i posiłkować kilkoma cennymi wskazówkami.

  • Stwórz rytuały prowadzące do wieczornego odpoczynku. Jeśli malec nie chce zasnąć o wyznaczonej godzinie, to oczywiście może pobawić się, ale w swoim łóżeczku. W praktyce po 15 minutach zapewne będzie już spał.
  • Kontroluj treści, do których ma dostęp twoje dziecko. Wybieraj bajki i gry – i pilnuj, aby malec nie spędzaj przy nich więcej, niż pół godziny dziennie.
  • Uważaj na to, co mówisz. Nie strasz dziecka swoim odejściem albo „złymi panami”.
  • Jeśli koszmary pojawiły się jednocześnie z dużą zmianą w życiu dziecka (np. pójściem do przedszkola), to często z nim rozmawiaj, uspokajaj, wyjaśniaj. Kontroluj też sytuację „z boku” – np. porozmawiaj z przedszkolanką, jak dziecko radzi sobie w przedszkolu.
  • Jeśli malec ma bardzo trudny okres, pozwalaj mu na spanie w waszym łóżku. Nie zawsze musisz kierować się wyznaczonymi wcześniej zasadami. Opcjonalnie bądź w jego pokoju tak długo, aż się uspokoi.

Uwaga – jeśli dziecko cierpi z powodu lęków, nie podnoś na nie głosu, aby je wybudzić. Bądź obok i postaraj się etapami do niego zbliżyć, głaszcząc go i cicho uspokajając.

Autor
Karolina Wojtaś
fot.
Fotolia