Napletek małego chłopca - jak wygląda stulejka u dziecka?

Brak wiedzy, liczne mity oraz kulturowe naleciałości – wszystko to sprawia, że kwestie związane z napletkiem u małego dziecka wciąż budzą mnóstwo dyskusji i sporów. Wiele mam chłopców ma prawo poczuć się zagubionymi – bo jak to właściwie z tym napletkiem jest? Czy należy ściągać go u roczniaka? I kiedy tak naprawdę możemy mówić o problemie kryjącym się pod nazwą: stulejka?

napletek stulejka małego chłopca

Nie mając wiedzy na temat tej wyjątkowo delikatnej części ciała i słuchając potocznych opinii, możemy narobić malcowi sporo krzywdy. Dlatego, zanim rozpoczniesz „majstrowanie” przy napletku syna, koniecznie dowiedz się, czy przypadkiem nie powinnaś zostawić go… w spokoju.

Napletek chłopca a stulejka u małego chłopca

Niejednokrotnie możemy podsłuchać (np. w przychodni), jak matka dwuletniego smyka z troską mówi koleżance, że: „no mamy problem u Jasia, niestety. Ma poważną stulejkę, nic się nie zsuwa. Pewnie czeka nas zabieg”. Niepokój o zdrowie dziecka jest oczywiście zrozumiały, ale w danej sytuacji – kompletnie niepotrzebny. Dlaczego?

Przez pierwsze lata życia napletek u chłopca jest niemal zrośnięty z żołędzią, przez co jest całkowicie nieruchomy. Jest to zjawisko całkowicie normalne, fizjologiczne – nie wymaga też absolutnie żadnej interwencji medycznej!

Do retrakcji, czyli odklejania się napletka od żołędzi penisa, dochodzi najczęściej przed  3 rokiem życia smyka. Jednak w żadnym razie nie oznacza to, że u 3,5-letniego chłopca napletek powinien zsuwać się niemal do podstawy. Całkowita retrakcja napletka to proces stopniowy, mogący trwać nawet kilka lat. Nie ma potrzeby jej przyspieszać, ponieważ zsuwanie się napletka będzie potrzebne dopiero przy współżyciu. A do tego etapu jest jeszcze trochę czasu.

Co to jest stulejka?

O stulejce, czyli patologicznym zwężeniu ujścia napletka zdecydowanie nie mówimy w przypadku małych chłopców. Tylko w niektórych sytuacjach pediatra może postawić taką diagnozę – ma to jednak związek z całkowitym zasłonięciem cewki moczowej przez napletek, co doprowadza do trudności z oddawaniem moczu. I w takiej sytuacji rzeczywiście konieczne jest przeprowadzenie prostego zabiegu chirurgicznego.

Ściąganie napletka u dziecka  (nagłówek h2)Wielu doświadczonych rodziców, a także – co najgorsze, niektórzy lekarze, zalecają regularne i stanowcze ściąganie napletka u małego chłopca. Warto zatem wiedzieć, że jest to działanie, które może doprowadzić do poważnych kłopotów zdrowotnych dziecka, a w ostateczności do konieczności przeprowadzenia zabiegu „naprawczego”.

Ściąganie napletka na siłę może doprowadzić do przerwania ciągłości skóry. To z kolei skutkuje pojawieniem się ranek, blizn i załupka. Załupek to niemożność sprowadzenia napletka na żołądź – w zdecydowanej większości przypadków jest to efekt ściągania napletka na siłę. W niektórych sytuacjach chłopcu grozi nawet niedokrwienie i martwica żołędzi penisa.

Pielęgnacja siusiaka dziecka – jak robić to dobrze?

Jak – w kontekście powyższych informacji, dobrze zadbać o higienę siusiaka i kiedy zwrócić uwagę na ściąganie napletka?

U dziecka w wieku niemowlęcym zostawiamy penisa w spokoju – niczego nie ściągamy, a myjemy tylko i wyłącznie z zewnątrz. Nie musimy mieć obaw o bakterie zalecające pod napletkiem.

Kiedy mały mężczyzna kończy rok, możemy – najdelikatniej, jak to możliwe (do pierwszego oporu), spróbować odsunąć napletek. Jeśli jego część lekko schodzi, to od tej pory myjemy penisa nie tylko z zewnątrz, ale także w środku – tę część, która ukazuje się przy zsunięciu napletka.

Jeśli napletek pozostaje na swoim miejscu u trzylatka, to możemy kontrolnie udać się do lekarza. Nigdy nie zgadzamy się jednak na to, aby pediatra na siłę zsuwał napletek! Nie bój się powiedzieć w takiej sytuacji stanowcze: „nie”.

Jeśli lekarz uzna, że rzeczywiście przyda się mały „trening”, to próbujemy odciągać napletek podczas wieczornej kąpieli. Robimy to jednak bardzo delikatnie, nigdy na siłę. Warto też zachęcić dziecko, by samo podejmowało takie wysiłki – na pewno nie zrobi sobie krzywdy.

fot.
Fotolia