Pierwsza pomoc. Kontuzje maluchów

Dzieci są z natury ruchliwe, nic więc dziwnego, że w pierwszych latach życia tak łatwo jest o urazy…

pierwsza pomoc kontuzje dzieci

Dzieci są z natury ruchliwe, nieostrożne, słabo skoordynowane – nic więc dziwnego, że w pierwszych trzech latach życia tak łatwo jest o urazy. Dobry rodzic to nie taki, który nadmiernie chroni dziecko uniemożliwiając mu poznania świata, ale taki, który wie jak szybko i sprawnie reagować w sytuacjach zranienia.

Zadrapania i rozcięcia

Krwawienia trzeba przede wszystkim zatamować, próbując oszczędzić maluchowi przykrego widoku. Do skaleczenia przyciskamy więc czysty ręcznik lub pieluszkę i wytrzymujemy nacisk przez 3 do 15 minut, aż krwawienie ustąpi. Ranę należy potem przemyć pod letnią, bieżącą wodą i osuszyć ręcznikiem papierowym. Potem warto zastosować antybakteryjną zasypkę lub maść a całość zakleić plasterkiem. Na pogotowie dzwonimy jeśli rana jest duża i otwarta, brakuje znacznego kawałka skóry lub krwawienie nie ustępuje mimo ucisku.

Oparzenia

Poparzoną część ciała natychmiast wkładamy po zimną, bieżącą wodę lub przykładamy zimny, mokry ręcznik – tak długo aż ból się nie zmniejszy. Bąble warto potem owinąć luźnym bandażem i posmarować maścią ze srebrem. Hospitalizacji wymagają poparzenia na twarzy i genitaliach oraz inne, większe niż 1 cm. Uwaga: na poparzenia nie przykładamy ani masła ani lodu; późniejszych bąbli zaś w żadnym przypadku nie przebijamy.

Krwotok z nosa

Sadzamy dziecko prosto nie pozwalając mu odchylać głowy do tyłu. Ściskamy dwoma palcami koniec nosa, w pobliżu nozdrzy, i pochylamy głowę dziecka lekko do przodu. Utrzymujemy ucisk 5-10 minut.

Drzazgi i odłamki szkła

Ranę trzeba najpierw obmyć dokoła wodą z mydłem. Wydezynfekowanymi obcążkami delikatnie wyjmujemy ciało obce z rany – dobrze gdy druga dorosła osoba trzyma dziecko i odwraca jego uwagę. Ranę jeszcze raz przemywamy i zaklejamy. Gdy drzazgę trudno usunąć, można poczekać 1-2 dni z nadzieją, że wyjdzie sama. Większe, trudne do usunięcia kawałki np. szkła wymagają wizyty na pogotowiu.

Uraz oka

Jeśli dziecku coś dostało się do oka przemywamy je jak najszybciej dużą ilością czystej wody, z kranu lub butelkowanej. Gdy ból, łzawienie i wrażliwość na światło nie ustępują zakrywamy oko chłodnym, mokrym kompresem i natychmiast udajemy się na pogotowie.

Uraz głowy

Wszelkie zranienia opatrujemy klasyczną metodą obmycia, dezynfekcji i zalepienia. W przypadku uderzenia bacznie obserwujemy dziecko przez kolejne godziny szukając zaburzeń chodzenia i mówienia. Po dwóch godzinach dziecko może iść spać, ale warto sprawdzać co jakiś czas jego oddech. Z pogotowiem kontaktujemy się natychmiast gdy tylko maluch skarży się na ból szyi, ma otwartą ranę głowy, wymiotuje, nieustannie płacze, wykazuje zaburzenia pamięci lub zaobserwujemy wyciek przezroczystego płynu z uszu lub nosa.

Autor
Agata Pavlinec
fot.
Fotolia